„Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam”*
Co robicie, kiedy życie Was przytłacza, czujecie się przeciążeni i zwyczajnie „nie wyrabiacie”? Ja do niedawna miałam mechanizm dorzucania sobie jeszcze większej ilości obowiązków (aby się zmęczyć i nie myśleć) lub wsiadałam w samochód i jechałam w nieznane (ucieczka, żeby nie myśleć).
Czy było to dobre dla mnie? Nie. Ponieważ coraz bardziej oddzielało mój umysł od mojego ciała , stawałam się obserwatorem własnego życia zamiast jego reżyserem.
Jak rozpoznać, że pora się zatrzymać?
Nauczyłam się zwalniać obroty i słuchać swojego ciała. Moim pierwszym sygnałem, że coś jest nie halo i nie wyrabiam, jest podjadanie oraz problemy z koncentracją. Moje Wewnętrzne Dziecko zaczyna szukać dodatkowych zajęć, byle tylko nie skupić się na danej sytuacji i problemie. Często pojawiają się także sygnały fizyczne, takie jak drżenie rąk, przyspieszony oddech, przygryzanie warg, obgryzanie końcówek długopisów czy senność. W ekstremalnych przypadkach (kiedy stanowczo za długo ignoruję swoje ciało), zaczynam mieć problemy z układem trawiennym, włosy wypadają mi garściami, z nosa puszcza mi się krew i mam silne stany lękowe.
Jak zaopiekować się swoim Wewnętrznym Dzieckiem?
Długo trwało aż nauczyłam się te sygnały swojego ciała wyłapywać a jeszcze dłużej – szanować i się do nich dostosowywać. Teraz, kiedy czuję zmęczenie, to po prostu pozwalam sobie na odpoczynek. Czasem polegający na tym, że dosłownie nic nie robię, jedynie leżę zawinięta w koc, z przymkniętymi oczami. Rozumiem wtedy, że jestem w fazie „niemowlęcia”, dzięki czemu wiem w jaki sposób się sobą zaopiekować. W tym wypadku – dać się sobie wyspać (tyle, ile trzeba), nic nie robić (poza obowiązkami zawodowymi) i po prostu pobyć ze sobą. Wiem, że gdy przyjdzie pora (słowem: gdy odpocznę), będę miała okazję porozmawiać sama ze sobą co i dlaczego tak mnie przytłoczyło. Oraz zastanowić się nad tym, czy widzę jakiś sposób, aby w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła (np. Nie brać na siebie dodatkowych obowiązków, kiedy wiem, że jest wdrożenie projektu w pracy).
A Wy jak radzicie sobie, gdy świat Was przytłacza?
*Anna Maria Jopek „Ja wysiadam”