odpowiedzialność za siebie
Psychologia

Odpowiedzialność za siebie – czym jest, jak ją odzyskać i jak pielęgnować?

Odpowiedzialność to termin, który funkcjonuje w prawie, psychologii i pedagogice. Oznacza on wzięcie na siebie obowiązku dbania o kogoś (w tym o siebie) lub o coś (np. powierzone rzeczy materialne, zwierzęta) oraz odpowiadania za swoje lub cudze (w przypadku osoby od nas zależnej , np. dziecka) czyny.

Co to znaczy: być za siebie odpowiedzialnym?

Każda pełnoletnia, dorosła osoba, która nie została prawnie ubezwłasnowolniona, samodzielnie ponosi odpowiedzialność za swoje czyny, decyzje, emocje i zaspokajanie swoich potrzeb. Oznacza to, że jeśli za daną naszą decyzją lub zachowaniem idą konsekwencje (pozytywne lub negatywne), to naszym, i tylko naszym a nie naszego otoczenia, obowiązkiem jest je udźwignąć. Osoba zintegrowana ze sobą na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, duchowym i fizycznym jest tego świadoma i potrafi to do siebie przyjąć.

Przerzucanie odpowiedzialności na innych

Osoby, które nie są ze sobą zintegrowane, np. posiadają zaburzenia narcystyczne, tkwią w roli Ofiary lub Wybawcy, mają nieprzepracowany syndrom DDA lub są uzależnione, nie przyjmują do swojej świadomości, że sami odpowiadają za swoje czyny. Takie osoby często zasypują nas argumentami, dlaczego postąpiły w taki a nie inny sposób, nierzadko próbując nam udowodnić, że były zmuszone do danego postępowania. Słowem: mentalnie są dziećmi, na różnym etapie rozwoju, które przychodzą do rodzica, aby ten za nie poniósł dane konsekwencje.

Dlaczego nie przyjmujemy odpowiedzialności za siebie?

Często jest to wynik parentyfikacji – sytuacji, w której jako dzieci musieliśmy pełnić rolę opiekunów dla swoich rodziców, a jednocześnie nasze potrzeby były niezaspokajane. Słowem: wzięliśmy na siebie cudzą odpowiedzialność, przez co nie posiadamy miejsca na to, by przyjąć swoją. Dodatkowo, nieprzyjmowanie swojej odpowiedzialności jest dla nas zwyczajnie „opłacalne” – nie musimy robić wglądu w siebie, dbać o swoje potrzeby, tylko obarczamy tym drugą osobę, która wypełnia to za nas.

Jak rozpoznać, że ktoś nie przyjmuje swojej odpowiedzialności?

Objawy przerzucania odpowiedzialności za siebie:

  • zalewanie innych swoimi emocjami, „wymiotowanie” nimi;
  • liczą się tylko odczucia i emocje tej osoby;
  • ograniczona empatia tylko do sytuacji, w której dana osoba może wejść w rolę Wybawcy;
  • brak dbałości o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne;
  • obarczanie innych odpowiedzialnością za zaspokajanie swoich potrzeb (np. „Ty masz mi ugotować zupę”, „Ja mam duży popęd, więc musisz zgadzać się na seks”);
  • szukanie winnych, gdy coś idzie nie po ich myśli;
  • samopoświęcanie się;
  • przenoszenie konsekwencji danych sytuacji na inne osoby (np. „dziecko jest chore, bo Ty mi dałaś/eś jego czapki”, „jestem głodny/a, bo nie zrobiłeś/aś zakupów”, „to przez Ciebie mam długi”);
  • nieumiejętność prowadzenia merytorycznych konfliktów – kłótnia ma doprowadzić do wygranej tej osoby, z którą wiąże się nie ponoszenie konsekwencji za daną sytuację;
  • ciągłe zrzucanie winy na innych ludzi lub okoliczności (myślenie typu „świat jest zły”, „biednemu zawsze wiatr w oczy”);
  • robienie z siebie ofiary;
  • tendencja do matkowania innym („zajmuję się innymi, bo sam/a tego nie doświadczyłem/am”).

Jak przyjąć swoją odpowiedzialność? Ćwiczenie

Przyjmowanie swojej odpowiedzialności to bardzo trudny proces, który może wzbudzać wiele emocji. Jeśli chcesz go przejść, warto przygotować sobie kartkę (albo jeszcze lepiej: zeszyt) i długopis. Przyda się na poszczególnych etapach ćwiczenia.

Ćwiczenie na przyjmowanie odpowiedzialności:

  1. Usiądźmy w wygodnym, bezpiecznym dla nas miejscu. Dobrze wybrać takie, w którym nikt nam nie będzie przeszkadzać przez następne kilkanaście minut, gdzie nie będziemy czuli skrępowania w sytuacji, gdy będzie chciało nam się płakać.
  2. Określmy, za co byliśmy obarczani odpowiedzialnością w dzieciństwie. Może rodzice przerzucali na nas swoje emocje („przez Ciebie jestem zła/y!”), problemy finansowe („jak będziesz tyle jeść, to zabraknie pieniędzy”, „muszę tu z Tobą siedzieć zamiast iść do pracy”, „tylko rośniesz i rośniesz, ja już nie mam za co kupować Ci ubrań”), problemy w związku („przez Ciebie muszę się męczyć z ojcem/matką”, „gdyby nie Ty, miałabym/miałbym piękne życie”)? A może inny dorosły to robił? Wypiszmy 3-5 sytuacji, które przychodzą nam do głowy. Z im wcześniejszego okresu dzieciństwa, tym lepiej.
  3. Spróbujmy sprecyzować, który z rodziców częściej lub mocniej obarczał nas odpowiedzialnością.
  4. Zamknijmy oczy i spróbujmy sobie wyobrazić jedną konkretną sytuację z przeszłości, która miała miejsce. Dokładnie zwizualizujmy sobie tę osobę, która nas obarczała swoją odpowiedzialnością.
  5. Razem z przypomnieniem mogą powrócić emocje. Spróbujmy określić, gdzie są zlokalizowane: w brzuchu, plecach, gardle, nogach, głowie? Wczujmy się w to miejsce.
  6. Mając zamknięte oczy wyobraźmy sobie, że „wyciągamy” tę cudzą odpowiedzialność (możemy nadać jej jakiś kształt) z tego miejsca, w którym ją czuliśmy – np. przez usta (jeśli były osadzone w brzuchu, gardle, piersiach), zza głowy (jeśli to był kręgosłup), etc. To, co wyciągnęliśmy „trzymajmy w dłoniach”.
  7. Cały czas, mając oczy zamknięte, wyobraźmy sobie tę osobę, która nas obarczała swoją odpowiedzialnością, jakby siedziała naprzeciwko nas. Gdy już w tym będziemy, powiedzmy: „Mamo/Tato, oddaję Ci Twoją odpowiedzialność. Od dzisiaj jest ona w Twoich rękach” – w tym miejscu wyobraźmy sobie, że przekazujemy temu wyimaginowanemu rodzicowi to, co wcześniej wyciągnęliśmy z siebie i trzymaliśmy w rękach.
  8. Następnie powiedzmy: „Rozumiem, że działałaś/eś tak, jak potrafiłaś/eś najlepiej dla siebie i dla mnie w tamtej sytuacji. Dziękuję Ci za to co dla mnie zrobiłaś/eś. Dziękuję, że byłeś/aś tak dobrym rodzicem, na ile potrafiłeś/aś być.  Jestem jednak dorosła/y i teraz czas, abym przyjęła/przyjął z powrotem swoją odpowiedzialność.”. Mówiąc ostatnie zdanie sięgnijmy do rodzica i „weźmy” od niego swoją odpowiedzialność.
  9. Na koniec warto powiedzieć: „Jestem dorosłą osobą. Od dziś biorę za siebie odpowiedzialność za swoje emocje, działania, potrzeby. Nikt inny za mnie o nie nie zadba”.

Co zrobić, jeśli partner/partnerka przerzucają na nas swoją odpowiedzialność?

Naszą odpowiedzialnością jest także dbanie o swoje granice. Jeśli partner lub partnerka próbują nas przerzucić odpowiedzialność za swoje emocje, zachowania, decyzje lub potrzeby, to naszym obowiązkiem jest powiedzieć STOP i wyznaczyć nieprzekraczalną granicę. Nie trzeba tego robić w sposób konfliktowy, ale ważne, aby samemu/samej jej nie przekraczać. W sytuacji, kiedy mimo rozmów i próśb o ich przestrzeganie, druga strona nadal próbuje nas obarczyć odpowiedzialnością za siebie, jest to bardzo poważna czerwona flaga. Należy w tej sytuacji rozważyć zakończenie relacji, chyba że druga strona sama wyjdzie z inicjatywą przepracowania swoich błędnych mechanizmów. Ważne: nie zmusimy nikogo do tego, aby wziął za siebie odpowiedzialność. Jeśli ktoś nie chce tego zrobić, to tego nie zrobi.

Polka, feministka, świadoma empatka i osoba wysoko wrażliwa. Autorka antologii opowiadań "Klubowe dziewczyny" i powieści obyczajowej "Olga" opublikowanych nakładem wydawnictwa Novae Res. To tylko część informacji o mnie. Jestem kobietą po trzydziestce, która na co dzień "pracuje w internetach" a hobbystycznie zajmuje się psychologią, rozwojem osobistym oraz pisaniem książek. Na blogu dzielę się wiedzą z zakresu relacji, samoświadomości i dbania o swoje Wewnętrzne Dziecko, ponieważ wierzę, że rozpowszechnianie wiedzy psychologicznej może przyczynić się do tego, "by żyło nam się lepiej". Swoje wpisy opieram nie tylko na doświadczeniach swoich i moich znajomych, lecz także o wiedzę, którą staram się systematycznie poszerzać przy pomocy literatury, warsztatów i webinarów.