krytyka wyglądu to przemoc psychiczna
Relacje

Dlaczego krytyka wyglądu to przemoc psychiczna?

„Wkurwiają mnie Twoje kolorowe koszulki”

Takie hasło usłyszałam od jednego z toksycznych partnerów, kiedy zapytałam się, jaki ma ze mną problem, że non stop mnie krytykuje. To oczywiście nie był pierwszy czy ostatni raz, kiedy coś mu we mnie nie odpowiadało. Według niego miałam za krótkie włosy , za krótkie paznokcie, przeszkadzało mu nawet to, że nie chodzę w spodniach oraz, właśnie, że noszę kolorowe koszulki. Spoiler alert: jeśli i Wasz partner narzuca Wam jak macie wyglądać, jest to poważna czerwona flaga, która świadczy o przemocy.

Dlaczego krytyka wyglądu to czerwona flaga?

Przemoc psychiczna w relacji odbywa się na wielu płaszczyznach i zawsze wiąże się z tym, iż druga strona chce nad nami sprawować kontrolę praktycznie w każdym aspekcie. Krytyka naszego wyglądu jest elementem przemocy, ponieważ bardzo głęboko narusza nasze granice fizyczne i psychiczne. Druga osoba daje sobie prawo do decydowania o tym, jak powinniśmy wyglądać. Ona nam zaczyna dyktować, jaką mamy mieć fryzurę, w jakim stylu się ubierać czy też nawet, czy wolno nam sobie robić makijaż.

Krytykowanie wyglądu nie jest dobrą radą

Często krytykowanie naszego wyglądu jest przemycane pod płaszczykiem „dobrej rady” czy fałszywej troski:

„Jeśli będziesz się tak ubierać, może stać Ci się krzywda”

„W takiej fryzurze nikt nie weźmie Cię poważnie, sama sobie szkodzisz”

„Nikt Cię nie będzie szanować, jak będziesz tak wyglądać”

Jednak uwaga – w takich zdaniach nie ma ani krztyny dobrej intencji. To zwyczajne techniki manipulacyjne opierające się na umniejszaniu i uprzedmiotawianiu naszej osoby, wmawianie nam, iż inni mają prawo nam robić krzywdę lub nie dostrzegać naszych umiejętności przez to, jak wyglądamy.

Tak naprawdę jedynie pracodawca może wymagać od nas odpowiedniego dress codu w sytuacjach zawodowych, ponieważ jest to element umowy zawartej między nami a firmą, na którą się dobrowolnie zgodziliśmy.

Czy możemy krytykować wygląd drugiej osoby?

Nie. To jest indywidualna sprawa tej osoby. Nie możemy przelewać swoich preferencji na drugą osobę, ponieważ ona nie jest od ich spełniania. A jeśli przeszkadza nam jej wygląd, warto sobie zadać pytanie, dlaczego w ogóle weszliśmy w relację z kimś, kto nie odpowiada naszym preferencjom?

Polka, feministka, świadoma empatka i osoba wysoko wrażliwa. Autorka antologii opowiadań "Klubowe dziewczyny" i powieści obyczajowej "Olga" opublikowanych nakładem wydawnictwa Novae Res. To tylko część informacji o mnie. Jestem kobietą po trzydziestce, która na co dzień "pracuje w internetach" a hobbystycznie zajmuje się psychologią, rozwojem osobistym oraz pisaniem książek. Na blogu dzielę się wiedzą z zakresu relacji, samoświadomości i dbania o swoje Wewnętrzne Dziecko, ponieważ wierzę, że rozpowszechnianie wiedzy psychologicznej może przyczynić się do tego, "by żyło nam się lepiej". Swoje wpisy opieram nie tylko na doświadczeniach swoich i moich znajomych, lecz także o wiedzę, którą staram się systematycznie poszerzać przy pomocy literatury, warsztatów i webinarów.