jak przeżyć rozwód
Relacje

Jak przeżyć rozwód? 5 zasad jak o siebie zadbać

Rozwód to jedna z najbardziej stresogennych sytuacji w życiu człowieka. Nic dziwnego – nie dość, że postanawiamy zakończyć relację (często wieloletnią), która miała być „na zawsze”, to jeszcze dochodzą aspekty prawne. Jak to wszystko ogarnąć emocjonalnie i psychicznie?

Zasada nr 1: w trakcie rozwodu Ty jesteś najważniejszy/a

Jeśli mamy tendencję do pomagania innym, oglądania się na cudze zdanie i zastanawianie się „co ludzie powiedzą”, rozwód jest dobrym czasem, aby poćwiczyć egoizm. W tym okresie, który trwa często wiele miesięcy, a czasem i lat (w zależności od skomplikowania sprawy) jesteśmy w ciągłym stresie, a co za tym idzie – ciało i psychika wymagają specjalnej troski. Jeśli w tym czasie nie będziemy siebie zauważać, może nam nie starczyć sił, by doprowadzić sprawę do końca. Drugą opcją jest to, że po wszystkim całość odchorujemy, ponieważ organizm przejdzie z trybu bojowego do regeneracji w wersji hard. Dlatego warto pamiętać o tym, aby stawiać siebie na pierwszym miejscu. Nasze potrzeby, nasze pragnienia, chęci lub niechęci.

Zasada nr 2: brak przymusu

Nie zmuszajmy się do niczego, co z nami nie rezonuje i czego nie wymaga dana sytuacja (np. przeprowadzki). Możemy oczywiście w tym okresie zaczynać nowe projekty (zwłaszcza, jeśli czujemy pozytywnego kopa po rozstaniu), ale bez nacisku i pośpiechu. Dobrze być w tym czasie dla siebie najlepszym przyjacielem i rodzicem, który posiada całą dozę wyrozumiałości i cierpliwości. Nie musimy nic robić poza załatwianiem niezbędnego minimum i opieką nad sobą.

Zasada nr 3: mów o rozwodzie tylko tym osobom, którym chcesz

O rozwodzie warto powiedzieć osobom, którym ufamy i w których wiemy, że znajdziemy odpowiednie wsparcie. Nie mamy obowiązku mówić o tym nikomu – to nasza dobra wola. Również nie musimy tego zgłaszać pracodawcy, choć jeśli mamy z nim dobre stosunki i relację, możemy o tym wspomnieć.

Rozwód budzi wiele emocji nie tylko w nas samych, ale także w naszym bliższym i dalszym otoczeniu. Rozwód to czas, w którym dojdzie do gruntownej weryfikacji wielu relacji. Może się okazać, że część znajomych była latającymi małpami naszego narcystycznego partnera/narcystycznej partnerki lub była przy naszym boku tylko po to, aby nami kontrolować lub nas krytykować dla poprawy swojego ego. Jeśli widzimy, że ktoś nas ocenia i próbuje krytykować podjętą decyzję – stawiajmy granice. Istotne jest to, aby zaufać sobie i swoim odczuciom i nie dać się namawiać do ratowania czegoś, co umarło.

Zasada nr 4: działaj w takim tempie, jaki jest dla Ciebie dobry

Wiele poradników rozwodowych zaczyna się od hasła, że trzeba znaleźć dobrego prawnika, który poprowadzi za rękę i pomoże ze wszystkimi formalnościami. Owszem, to jest ważny i pomocny punkt, ale przed nim musi nastąpić krok „zero” – dojrzenie emocjonalne do podjętej decyzji i działania. To, że wiemy, że relacja się rozpadła i jest nie do uratowania, nie oznacza, że nasze emocje też to od razu wiedzą. Czasem potrzebujemy najpierw przejść żałobę, aby móc zacząć działać. Dając sobie możliwość przeżycia rozstania i podejmowania kolejnych kroków zgodnie z sobą, dbamy o to, aby nasza psychika udźwignęła rozwód. Ponaglanie się, wymuszanie kolejnych kroków (poza sytuacjami, w których jesteśmy do tego zobowiązani prawnie, np. musimy się wyprowadzić, złożyć w danym terminie jakieś dokumenty, etc.) sprawi jedynie, że będzie nam coraz trudniej podejmować kolejne decyzje. Dlatego warto zacząć od zadbania o siebie, utulenia Wewnętrznego Dziecka i wyznaczeniu sobie jasnych granic z perspektywy dorosłego.

Zasada nr 5: sięgaj po pomoc

Pierwszą kwestią jest profesjonalna pomoc prawna. Możemy ją otrzymać niezależnie od finansów – poza kancelariami adwokackimi i radcowskimi funkcjonują biura porad prawnych (często przy fundacjach wspierających ofiary przemocy w rodzinie), w których możemy uzyskać stosowne informacje. Profesjonalna pomoc prawna jest istotna szczególnie w sytuacji, kiedy byliśmy ofiarami przemocy – wiele rzeczy wydaje nam się, że są nieosiągalne lub poza naszym zasięgiem (np. zostajemy przymuszeni do wyprowadzki z mieszkania, mimo że jesteśmy współwłaścicielami), a które są jedynie fikcją wykreowaną przez zaburzonego partnera/zaburzoną partnerkę. Prawnik pomoże usystematyzować naszą wiedzę, uświadomi nam nasze prawa oraz wskaże etapy postępowania. Może także pomóc w napisaniu pozwu rozwodowego a w przypadku radców prawnych i adwokatów – może być naszym pełnomocnikiem w trakcie rozprawy sądowej.

Drugą sprawą jest pomoc emocjonalna. W tym wypadku możemy zgłosić się do psychologia, psychiatry lub psychoterapeuty, jak również sięgnąć po darmowe webinary czy szkolenia coachingowe. Istotne jest, aby znaleźć taką formę pomocy, która będzie z nami rezonować i odpowie na nasze potrzeby, które dla każdego będą nieco odmienne. Jedna osoba będzie potrzebować wyciągnięcia za uszy z depresji, druga wsparcia przy odbudowie samooceny, a trzecia – uświadomienia sobie, co ma do przepracowania, aby kolejna relacja była udana.

Polka, feministka, świadoma empatka i osoba wysoko wrażliwa. Autorka antologii opowiadań "Klubowe dziewczyny" i powieści obyczajowej "Olga" opublikowanych nakładem wydawnictwa Novae Res. To tylko część informacji o mnie. Jestem kobietą po trzydziestce, która na co dzień "pracuje w internetach" a hobbystycznie zajmuje się psychologią, rozwojem osobistym oraz pisaniem książek. Na blogu dzielę się wiedzą z zakresu relacji, samoświadomości i dbania o swoje Wewnętrzne Dziecko, ponieważ wierzę, że rozpowszechnianie wiedzy psychologicznej może przyczynić się do tego, "by żyło nam się lepiej". Swoje wpisy opieram nie tylko na doświadczeniach swoich i moich znajomych, lecz także o wiedzę, którą staram się systematycznie poszerzać przy pomocy literatury, warsztatów i webinarów.