Ośmieszanie, czyli jedna z technik manipulacyjnych toksycznej osoby
Ośmieszanie to działanie prowadzące do tego, że ktoś lub coś staje się przedmiotem śmiechu. Nie ma to wydźwięku pozytywnego – najczęściej wyśmiewaniu towarzyszy wyolbrzymianie pewnych cech (w tym zazwyczaj kompleksów) z jednoczesnym umniejszaniem danej osobie (np. prób postawienia granicy).
Ośmieszanie jako technika manipulacji
Ośmieszanie ma na celu zdyskredytowanie danej osoby w oczach innych. Najczęściej dochodzi do niego w towarzystwie innych osób – znajomych lub obcych, które stanowią „publikę” dla ośmieszającego nas toksyka. Całość ma doprowadzić do zachwiania naszego poczucia wartości, odpuszczenia swoich racji (zazwyczaj ośmieszanie ma miejsce w sytuacji, gdy nie zgadzamy się z drugą stroną a ta, z braku argumentów, postanawia wykorzystać taką technikę) i przybrania uległej postawy.
Jak wygląda ośmieszanie?
- Pozorny komplement – najczęściej agresor zaczyna swoje „wystąpienie” od neggingu, czyli komplementu, który tak naprawdę ma nas poniżyć. Jeśli zareagujemy złością (fizjologiczna reakcja na przekroczenie naszych granic), wówczas sytuacja przechodzi do drugiego kroku.
- Umniejszenie naszej reakcji – agresor zaczyna wykorzystywać frazy: „a co się tak złościsz?”, „przewrażliwion* jesteś!” – takie hasła eskalują złość i konflikt.
- Wyśmianie naszych emocji – agresor zaczyna wprost drwić z naszej postawy, szukając jednocześnie aprobaty wśród „publiczności”, np. „śmiesznie się złości, co nie?”, „o, a X znowu krzyczy, sami widzicie!”.
- Przerzucenie odpowiedzialności – jeśli próbujemy się bronić i postawić granicę, wskazując, że nasza złość nie powinna być tematem drwin, lecz jest reakcją na konkretną sytuację, często agresor zaczyna przyjmować pozycję ofiary. Stawia siebie jako poszkodowanego danej sytuacji, wskazuje na nasz brak poczucia humoru, tym samym przerzucając odpowiedzialność za cały konflikt na nas.
Jak się bronić przed ośmieszeniem?
- Nazywajmy rzeczy po imieniu, np.: „Czuję, że próbujesz mnie ośmieszyć. Nie rób tego”.
- Stawiajmy granice.
- Nie pozwalajmy wciągać w konflikt osób trzecich – zaproponujmy przerwę i powrót do tematu w dogodniejszych dla obu stron warunkach.
- Respektujmy swoje granice – jeśli druga strona nie reaguje na nasze stopowanie sytuacji, wyciągnijmy konsekwencje, np. opuśćmy dane miejsce, odizolujmy się od niej.
- Zachowajmy spokój – to bardzo trudne, zwłaszcza, gdy tkwimy w relacji przemocowej i druga strona wie w jaki sposób doprowadzić nas do takich a nie innych emocji. Tutaj niestety proces jest bardziej długofalowy i wymaga przepracowania emocji na odczucia.
- Wykorzystujmy komunikaty typu JA – w ten sposób wskazujemy na swoje odczucia a nie oskarżamy drugiej strony. Jej reakcje (np. agresja) wyraźnie wskażą czy mamy rację.