nie każda wada to czerwona flaga
Relacje

Nie każda wada to czerwona flaga

Po toksycznej relacji i przeżyciu po niej w prawidłowy sposób żałoby nasz układ nerwowy jest przeczulony na wszelkiego rodzaju czerwone flagi. Jest to całkowicie prawidłowy odruch, wynikający z faktu, iż nasz umysł stara się uniknąć sytuacji, w której znowu zostalibyśmy skrzywdzeni. Nie chcemy popełnić tych samych błędów i cierpieć, przez co każda najmniejsza oznaka „toksyczności” sprawia, że stajemy na baczność. Dlatego największą trudnością w budowaniu zdrowej relacji po toksycznej jest to, aby nauczyć się odróżniać wady od czerwonych flag.

Czym jest czerwona flaga?

Czerwona flaga to bodziec w zachowaniu drugiej osoby, który wywołuje w nas poczucie dyskomfortu, złości i/lub napięcia. Jest to sygnał, który ma nam uświadomić, że zachowanie drugiej osoby nie rezonuje z nami a wręcz stawia nas w poczuciu zagrożenia i mobilizacji (stąd np. przyśpieszony oddech, napięcie, ścisk w żołądku – organizm przestawia się na tryb przetrwania i ucieczki).

Po co są czerwone flagi?

Celem czerwonych flag, które wysyła nam ciało i intuicja, jest zwrócenie nam uwagi na szkodliwy wpływ drugiej osoby. Jest to system wczesnego reagowania, który, jeśli potrafimy go właściwie odbierać, chroni nas przed niebezpieczeństwem.

Jakie mogą być czerwone flagi?

Każda osoba ma inny zestaw czerwonych flag, które uważa za istotne. Wśród najpopularniejszych, które mogą wskazywać na to, że mamy do czynienia z osobą zaburzoną narcystycznie lub tkwiącą w nieprzepracowanych schematach, są:

  • negatywne wyrażanie się o eks
  • brak szacunku wobec innych ludzi (z teraźniejszości i przeszłości)
  • obwinianie innych za niepowodzenia w swoim życiu
  • umniejszanie drugiej osoby
  • mansplaining
  • zazdrość
  • egocentryzm
  • brak znajomych i przyjaciół

Czy wada jest tym samym co czerwona flaga?

Nie. To są dwie różne rzeczy. Czerwona flaga informuje nas o przekraczaniu naszych granic, wada natomiast jest cechą charakteru drugiej osoby, która nam nie odpowiada. Część wad może nas triggerować (tzn. wywoływać w nas negatywne wspomnienia z poprzednich relacji, budzić niewłaściwy schemat poznawczy), jednak to od nas zależy, czy posiadamy w to wgląd i rozumiemy co i dlaczego się zadziało. Istotne jest również uświadomienie sobie, że obecna przy nas osoba nie jest tą samą, która nas skrzywdziła. To inny człowiek, mimo pewnych podobieństw do swojego poprzednika.

Czy wada może być czerwoną flagą?

Tak. Jeśli jest to wada, która wiąże się z toksycznymi dla nas zachowaniami a do tego wywołuje w nas stres, silny dyskomfort i odpalają nam się stare schematy, to jak najbardziej jest to sygnał alarmowy.

Jak odróżnić wadę od czerwonej flagi?

Należy wsłuchać się w siebie. Jak to zrobić?

  1. Przede wszystkim pozwalając się wygadać Wewnętrznemu Dziecku – ono nam powie dlaczego się wystraszyło, zasmuciło czy zniesmaczyło. Pozwólmy sobie przeżyć te emocje, bo widocznie jeszcze zalegają nam w odmętach duszy, mimo przejścia żałoby. Ważne, aby dać sobie tyle czasu na mówienie, ile potrzebujemy. Bez poganiania. Bez krytyki. Bez tupania nogą.
  2. Gdy dziecko się wygada, np. powie, że skojarzyła mu się ta sytuacja z czymś z przeszłości, czas na okazanie sobie zrozumienia, np. przytulenie siebie lub powiedzenie na głos: „rozumiem, że to było dla mnie trudne”.
  3. Podziękujmy Wewnętrznemu Dziecku za to, że powiedziało co się stało.
  4. Teraz dopuśćmy do głosu swoją „dorosłą” część – niech poprosi Wewnętrzne Dziecko o sprecyzowanie, które dokładnie zachowanie wywołało w nim negatywną retrospekcję.
  5. Zadajmy sobie pytanie: „czy faktycznie on/a chciał/a mnie skrzywdzić? Czy jego/jej intencje są złe czy po prostu zrobił/a to nieświadomie?”. Jeśli odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi „tak”, spróbuj podać argumenty, które potwierdzają tę tezę. Jeśli jest ich sporo – wówczas prawdopodobnie mamy do czynienia z czerwoną flagą. Jeśli „nie” – wówczas prawdopodobnie to jest „tylko” triggerująca nas wada.

Jak uspokoić Wewnętrzne Dziecko po triggerze?

  1. Wyjaśnij Wewnętrznemu Dziecku, że ta sytuacja jest przeszłością i już nie wróci, ale z zachowaniem wobec siebie empatii i zrozumienia, bez racjonalizowania np. „Przykro mi, że nas to spotkało. To były trudne chwile, które dziś się już nie powtórzą, ponieważ umiem o siebie i o Ciebie zadbać. Tamto przeminęło i było ciężką, ale ważną lekcją, dzięki której wiemy już co nam nie pasuje”.
  2. Niech „dorosła” część przypomni Wewnętrznemu Dziecku, że może jej ufać, np. „Chcę spróbować relacji z X. Wiem, że jego/jej zachowanie przywołało przykre wspomnienia. Jednak proszę, zaufaj mi, że trzymam rękę na pulsie. Jeśli taka nieprzyjemna sytuacja się powtórzy lub zauważę, że chce nas skrzywdzić, wówczas odejdę od niej/niego. Znam i czuję nasze potrzeby i postaram się podejmować takie decyzje, które będą dla nas najlepsze”.
  3. Przytul siebie.

Polka, feministka, świadoma empatka i osoba wysoko wrażliwa. Autorka antologii opowiadań "Klubowe dziewczyny" i powieści obyczajowej "Olga" opublikowanych nakładem wydawnictwa Novae Res. To tylko część informacji o mnie. Jestem kobietą po trzydziestce, która na co dzień "pracuje w internetach" a hobbystycznie zajmuje się psychologią, rozwojem osobistym oraz pisaniem książek. Na blogu dzielę się wiedzą z zakresu relacji, samoświadomości i dbania o swoje Wewnętrzne Dziecko, ponieważ wierzę, że rozpowszechnianie wiedzy psychologicznej może przyczynić się do tego, "by żyło nam się lepiej". Swoje wpisy opieram nie tylko na doświadczeniach swoich i moich znajomych, lecz także o wiedzę, którą staram się systematycznie poszerzać przy pomocy literatury, warsztatów i webinarów.