9 złych powodów, aby wejść w relację z drugą osobą
Zadając sobie pytanie, dlaczego wchodzimy w relację, często romantycznie odpowiadamy, że z miłości. Przyglądając się jednak temu bliżej możemy dostrzec, że powody często są zupełnie inne. Oto 9 złych powodów wchodzenia w relację.
Powód 1: Wchodzenie w relację ze strachu przed samotnością
Jeśli do bycia w relacji pcha nas jedynie to, aby nie być samemu, jest to błąd. Szukamy bowiem na zewnątrz zaspokojenia naszych potrzeb a co więcej – wskazuje na to, że nie potrafimy być sami ze sobą. A co za tym idzie – nie dajemy sobie przestrzeni do integracji z Wewnętrznym Dzieckiem ani do pracy z Cieniem.
Powód 2: Wchodzenie w relację, aby się nie skupiać na sobie i swoich emocjach
Relacja w takiej sytuacji służy do zagłuszania nas samych i przekierowywania swoich nieprzepracowanych traum i ran na drugą osobę. To często się zdarza w przypadku osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości.
Powód 3: Wchodzenie w relację, aby nie przeżyć i nie czuć żałoby
Okres żałoby (po poprzedniej relacji, po czyjejś śmierci, rezygnacji z planów) to trudny czas, w którym dochodzi do bardzo silnej introspekcji. W trakcie żałoby pojawiają się silne emocje, z którymi nie każdy chce i umie sobie poradzić. Jednak szukanie i wchodzenie w relację tylko po to, aby wyprzeć to, co się czuje, jest błędem.
Powód 4: Wchodzenie w relację, aby ktoś się nami zaopiekował
Tkwiąc w pozycji ofiary i dziecka, nie przepracowując swoich ran i traum, szukamy na zewnątrz wybawcy-rodzica, który się nami zaopiekuje i zdejmie z nas odpowiedzialność za nasze życie. Może to się także łączyć z kompleksem Edypa (w przypadku kobiet: Electry), w wyniku którego szukamy w partnerze rodzica. W zdrowej relacji obie strony są na równi i każde jest odpowiedzialne za siebie.
Powód 5: Wchodzenie w relację, aby mieć zajęty czas
Są osoby, które nie potrafią odpoczywać i czują imperatyw posiadania zajęcia na każdą sekundę. Tego rodzaju osoby nie potrafią nic nie robić i muszą się ciągle czymś zajmować. Mimo iż nie posiadają czasu na rozwój relacji, wchodzą w nią, aby jeszcze bardziej wypełnić swój grafik.
Powód 6: Wchodzenie w relację, aby nie czuć nudy
To sytuacja, w której dana osoba nie potrafi sama sobie zorganizować czasu ani zadbać o Wewnętrzne Dziecko. Druga strona wchodzi zatem w rolę błazna, który ma obowiązek stale zabawiać swojego „władcę”, aby ten przypadkiem nie czuł nudy. Wchodząc w relację z taką intencją, doprowadzamy do jej nierówności oraz dominacji nad drugą stroną.
Powód 7: Wchodzenie w relację, aby zrealizować jakiś swój plan i wizję
Jeśli chcemy wejść w relację, ponieważ mamy jakąś jej wizję i tak naprawdę chodzi nam jedynie o jej realizację (a nie budowanie czegoś z drugą osobą), jest to błąd. Oczywiście realizacja planów i marzeń to zdrowy odruch, ale pamiętajmy, że relację tworzą dwie strony, które są równorzędnymi podmiotami. Jeśli skupiamy się tylko na swojej wizji relacji, druga osoba staje się przedmiotem, mającym jedynie się przysłużyć realizacji naszego planu.
Powód 8: Wchodzenie w relację, aby zrealizować cudzą wizję
Mama, tata, babcia, wujek, ciotka uważają, że mamy być w związku, więc na siłę szukamy kogoś do relacji. Bo przecież nie możemy być sami przez całe życie, prawda? Nic to, że tak naprawdę nie mamy ochoty dzielić z kimś życia i mamy inne priorytety. Warto tylko zadać sobie pytanie: kto ostatecznie będzie musiał dźwignąć odpowiedzialność za relację – my czy nasi doradcy?
Powód 9: Wchodzenie w relację, aby komuś matkować
Odwrócenie punktu 4 – szukanie kogoś, nad kim możemy sprawować opiekę, kontrolować taką osobę i być dla niej guru. Wchodzimy w rolę rodzica, matkując drugiej osobie i ją de facto ubezwłasnowolniając. Jeśli taki cel nam przyświeca, by być z kimś, jest to wyraźna czerwona flaga.
Jeden komentarz
Pingback: