-
Rozstanie – dlaczego zdrowy koniec nie wymaga domykania?
Rozstanie to zjawisko, którego podświadomie się boimy. Oznacza bowiem zmianę w naszym najbliższym otoczeniu. Najczęściej utożsamiamy je z końcem relacji romantycznej, ale może dotyczyć także przyjaźni. W obu przypadkach wiemy jedno – dana osoba właśnie opuszcza nasze życie. Może to przebiegać na różne sposoby. Jak wygląda zdrowy koniec relacji?
-
Rywalizacja – dlaczego nie powinno jej być w zdrowej relacji?
Rywalizacja to chęć bycia lepszym od innych w danej dziedzinie. Zdrowa, to znaczy, odczuwana na właściwym poziomie i gruncie, potrafi motywować do rozwoju i sprawiać, że uczymy się czegoś nowego. W przypadku gdy odczuwamy ją w relacji, może prowadzić do jej dysfunkcji czy nawet sabotowania.
-
Jak nie zatracić siebie w relacji?
Początek relacji to moment, kiedy chcemy z drugą osobą spędzać jak najwięcej czasu – najlepiej każdą sekundę. Wspólne wyjścia, randki, trzymanie się za rączki. To zupełnie naturalne, ponieważ jesteśmy pchani hormonami i fascynacją wynikającą z tworzenia czegoś nowego. Jednakże ta intensywność z czasem powinna zmienić charakter.
-
Związek bez kłótni nie istnieje
Relacja dotyczy dwóch osób, które posiadają odmienne schematy, podejście do życia i charakter. Mogą one się w wielu kwestiach zgadzać (super, jeśli na poziomie wartości), jednak absolutnie nigdy nie będzie takiej opcji, że w każdym aspekcie będzie panować spójność. Każdy z nas posiada bowiem inne priorytety, sposób komunikacji czy podejścia do problemów. A co za tym idzie – kiedy dochodzi do starcia dwóch różnych podejść, kłótnia jest nieunikniona.
-
Nie każda wada to czerwona flaga
Po toksycznej relacji i przeżyciu po niej w prawidłowy sposób żałoby nasz układ nerwowy jest przeczulony na wszelkiego rodzaju czerwone flagi. Jest to całkowicie prawidłowy odruch, wynikający z faktu, iż nasz umysł stara się uniknąć sytuacji, w której znowu zostalibyśmy skrzywdzeni. Nie chcemy popełnić tych samych błędów i cierpieć, przez co każda najmniejsza oznaka „toksyczności” sprawia, że stajemy na baczność. Dlatego największą trudnością w budowaniu zdrowej relacji po toksycznej jest to, aby nauczyć się odróżniać wady od czerwonych flag.
-
O związek trzeba walczyć vs. relację trzeba budować
„O związek trzeba walczyć!” – wielokrotnie słyszałam te grzmiące słowa z najróżniejszych stron. Od nauczycieli, z literatury, filmów, z ambony (niegdyś byłam dość wierząca), od własnego taty. Wszyscy, jak jeden mąż, powtarzali, że o związek trzeba walczyć. Najlepiej do końca, do upadłego, aż nic z nas nie zostanie. Długo, bardzo długo w to wierzyłam. Dziś jednak przyjmuję inną filozofię – nie walczy się o związek, lecz buduje razem relację.
-
Czy zdrowa relacja może się zakończyć?
Zdrowa relacja osobom po toksycznym związku kojarzy się z UFO. Niby każdy o tym słyszał, widzieli i doświadczyli jej nieliczni. Jest czymś upragnionym, wymarzonym, do czego wzdychamy i o czym skrycie śnimy, niezależnie od płci. Jednak czy przypadkiem nie przypisujemy tej zdrowej relacji zbyt wiele i nie oczekujemy, że będzie magicznym remedium na wszystko?
-
Zazdrość – zdrowa i chorobliwa. Gdzie przebiega granica?
Zazdrość to naturalne odczucie (nie emocja!), które pojawia się w sytuacji, kiedy odczuwamy brak przy jednoczesnej znajomości osoby, która go nie doświadcza. Rodzi się z frustracji i strachu. W minimalnych dawkach zazdrość potrafi być motywująca do działania, jednak w większych – niszcząca.
-
Chcesz być opcją zapasową czy głównym wyborem?
Kiedy ktoś Wam mówi: „Ale wiesz, nie skupiaj się na mnie” lub „Ale wiesz, chcę się spotykać z innymi” pożegnajcie taką osobę czułym wysłaniem jej w diabły.