-
„Jaki jest Pani ulubiony zmysł?”
To pytanie padło nie w trakcie randki, lecz na psychoterapii. I miało jedno zasadnicze zadanie – połączyć z powrotem umysł i ciało. Wtedy nie potrafiłam na nie odpowiedzieć. Byłam wręcz zaskoczona, że można mieć „ulubiony” zmysł. W końcu to „tylko” nasze narzędzia do kontaktu ze światem.