Mansplaining – co to jest, jak go rozpoznać i dlaczego jest groźny?
Mansplaining to określenie zjawiska opisanego przez Rebeccę Solnit w eseju „Men Explain Things to Me”. Polega ono na napastliwym i narzucającym jakąś tezę tłumaczeniu czegoś kobiecie przez mężczyznę.
Jak odróżnić mansplaining od „zwykłego” tłumaczenia?
Główną cechą mansplainingu jest fakt, iż przy okazji wyjaśniania danej kwestii, druga strona jednocześnie nas umniejsza. Rozmowa nie ma na celu faktycznego wytłumaczenia czegoś, lecz udowodnienia nam, że się mylimy i nasze poglądy są gorsze od tych drugiej strony. W normalnym wyjaśnieniu chodzi natomiast o doprecyzowanie pewnych kwestii, z pozostawieniem prawa do własnej interpretacji i oceny.
Geneza mansplainingu
Rebecca Solnit w swoim eseju opisała sytuację z przyjęcia. Był na nim mężczyzna, starszy od niej, który w pewnym momencie zaczął jej tłumaczyć problematykę jednej z książek. Nie wiedział, że rozmawia z jej autorką, a nawet gdy to wyszło na jaw, mężczyzna nadal forsował swoje zdanie, próbując wmówić Rebecce co miała na myśli.
Czy mansplaining jest niebezpieczny?
Tak. Wykorzystuje bowiem techniki manipulacyjne, takie jak umniejszanie. Oprócz tego często jest wstępem do gaslightingu i często również przemocy psychicznej. Dlaczego? Jeśli druga strona z miejsca (np. tak jak w przypadku Rebecci, bez znajomości jej) zaczyna nas umniejszać i nierzadko poniżać, to z biegiem rozwoju relacji taka sytuacja będzie się tylko zaostrzać a nasze granice będą systematycznie przesuwane.
Jeden komentarz
Pingback: