postanowienia noworoczne
Psychologia

Postanowienia noworoczne – jak je stawiać, aby motywowały a nie dołowały?

„Nowy Rok – now* ja!”- postanowienia noworoczne są dla wielu okazją do zmiany siebie i wejścia w nowy rok ze świeżą energią. Problem polega na tym, że mamy tendencję do stawiania sobie wyzwań, które zamiast motywować, dołują i sprawiają, że czujemy się ze sobą coraz gorzej. Jak zatem stawiać sobie postanowienia noworoczne, aby dawały nam szansę do rozwoju?

Stawiaj na siebie, nie na innych

Postanowienia noworoczne, które wymagają zaangażowania się osób trzecich są obarczone dużym ryzykiem. „Zajdę w ciążę”, „wezmę ślub”, „zaręczę się” – każde z tych postanowień wymaga zgody i chęci drugiej strony, która niekoniecznie musi być na takie kroki gotowa. To może prowadzić do frustracji, kłótni i… oddalenia się od naszych ambitnych planów. Dlatego stawiając sobie postanowienia noworoczne lepiej jest skupić się na rzeczach zależnych tylko i wyłącznie od nas.

Stawiaj na małe kroki

„W rok nauczę się perfekt angielskiego”, „schudnę 50 kg”, „będę zarabiać 3x więcej” – to brzmi bardzo ładnie, ale nie jest realne. Przede wszystkim na każdą z tych rzeczy potrzeba czasu. To procesy, które muszą się zadziać i są długofalowe, aby ich efekty były trwałe i dla nas przynosiły wymierne korzyści. Narzucanie sobie zbyt wygórowanego celu sprawi jedynie, że trudno będzie nam nawet postawić pierwszy krok, bo z góry będziemy oczekiwali „czegoś wielkiego”. Lepiej postawić sobie mniejszy cel i go zrealizować nawet z nadwyżką niż przesadzić i czuć frustrację.

Pozwól sobie na elastyczność

Postanowienia noworoczne to nasz kontrakt ze samym sobą. I jak każdy kontrakt, ma prawo ulec zmianie w trakcie obowiązywania. Warto dać sobie trochę elastyczności i luzu w działaniu, chociażby ze względu na to, że nie wiadomo, co może nas spotkać w najbliższych 12 miesiącach. Życie zaskakuje i to, co sobie zaplanujemy na początku roku, niekoniecznie musi być właściwą drogą po miesiącu czy pierwszym półroczu.

Postaw także „miękkie” cele

Oczywiście, nie ma nic złego w postanowieniach w stylu: „kupię mieszkanie”, „pojadę do Hongkongu” czy „zmienię pracę”. Jednak oprócz nich warto dorzucić także „miękkie” cele, np. „będę dla siebie bardziej wyrozumiał*”, „popracuję nad samooceną”, „będę sobie codziennie mówić komplementy”, „będę praktykować wdzięczność”. Dzięki temu damy sobie paliwo do realizowania tych „twardych” – umocnimy swoje energetyczne zasoby i będziemy mieć siłę do działania.

Polka, feministka, świadoma empatka i osoba wysoko wrażliwa. Autorka antologii opowiadań "Klubowe dziewczyny" i powieści obyczajowej "Olga" opublikowanych nakładem wydawnictwa Novae Res. To tylko część informacji o mnie. Jestem kobietą po trzydziestce, która na co dzień "pracuje w internetach" a hobbystycznie zajmuje się psychologią, rozwojem osobistym oraz pisaniem książek. Na blogu dzielę się wiedzą z zakresu relacji, samoświadomości i dbania o swoje Wewnętrzne Dziecko, ponieważ wierzę, że rozpowszechnianie wiedzy psychologicznej może przyczynić się do tego, "by żyło nam się lepiej". Swoje wpisy opieram nie tylko na doświadczeniach swoich i moich znajomych, lecz także o wiedzę, którą staram się systematycznie poszerzać przy pomocy literatury, warsztatów i webinarów.