-
Cuffing season – czym jest i dlaczego trzeba na niego uważać?
Cuffing season to określenie sezonu od października do lutego, w którym osoby samotne szukają krótkotrwałych relacji po to, by przetrwać „sezon zimowy”. Zazwyczaj takie związki kończą się tuż po Walentynkach.
-
Wyrażanie emocji – tylko Ty decydujesz jak to robisz
„Uspokój się”, „Jesteś zbyt emocjonaln*”, „Nie płacz”, „Idź do psychiatry, bo to nienormalne, żeby krzyczeć/płakać” – niestety takie hasła p0jawiają się częściej niż powinny. Ludzie dają sobie niezwykłe prawo do zarządzania naszymi emocjami, choć prawda jest taka, że nikt nie ma prawa zakazać nam czuć. I tak pora odkryć prawdę, kto tutaj tak właściwie nie radzi sobie z naszymi emocjami?
-
Rywalizacja – dlaczego nie powinno jej być w zdrowej relacji?
Rywalizacja to chęć bycia lepszym od innych w danej dziedzinie. Zdrowa, to znaczy, odczuwana na właściwym poziomie i gruncie, potrafi motywować do rozwoju i sprawiać, że uczymy się czegoś nowego. W przypadku gdy odczuwamy ją w relacji, może prowadzić do jej dysfunkcji czy nawet sabotowania.
-
5 rzeczy, których on/a nie doceni, dlatego wszystko co robisz – rób dla siebie
Zauważyłam, że wielu osobom wydaje się, że jak postara się bardziej, to ich druga połowa to doceni. Że wystarczy, że będą „lepsi” i to magicznie uleczy ich relację. Sama należę, bo daleko mi do zerwania z tym schematem, do tych osób. Mimo że mam świadomość, że wszystko co poniższe jest bolesną prawdą.
-
Frenemy, czyli kiedy przyjaciel jest Twoim wrogiem
Frenemy to określenie łączące w sobie dwa angielskie słowa: friend – przyjaciel i enemy – wróg. To nic innego jak toksyczny przyjaciel, który dąży do tego, aby relacja była jednostronna i z korzyścią dla niego.
-
Zastraszanie w relacji
Przemoc psychiczna nie zawsze wygląda tak samo. Tak jak i zastraszanie. Choć samo słowo brzmi poważnie i kojarzy nam się z groźbami, typu: „zobaczysz, sprawię, że odbiorą Ci dzieci”, „zostaniesz bez grosza przy duszy” to tak naprawdę może przybierać znacznie subtelniejsze formy.
-
Gdzie jest twój tata? Czyli o wchodzeniu w rolę dzidzi w relacji
„Bo on/a musi się mną zaopiekować”, „On/a musi mnie przytulić”, „Ja nie dam rady nic załatwić”, „Podejmij za mnie decyzję, bo ja sam/a nie wiem” – czy te hasła brzmią znajomo? Być może je słyszał_ś lub sam_ wypowiadał_ś. Niezależnie od tego czy jesteśmy adresatem czy nadawcą tych słów, świadczą one o jednym: o tym, że jedna ze stron wchodzi w rolę dzidzi a druga – rodzica.
-
Jak nie zatracić siebie w relacji?
Początek relacji to moment, kiedy chcemy z drugą osobą spędzać jak najwięcej czasu – najlepiej każdą sekundę. Wspólne wyjścia, randki, trzymanie się za rączki. To zupełnie naturalne, ponieważ jesteśmy pchani hormonami i fascynacją wynikającą z tworzenia czegoś nowego. Jednakże ta intensywność z czasem powinna zmienić charakter.
-
Czy osoba po toksycznej relacji jest w stanie stworzyć zdrowy związek?
Po wyjściu z toksycznej relacji jesteśmy połamani – nierzadko w drobny mak. Jednak po pewnym czasie, w zależności od osoby – dłuższym lub krótszym – pojawia się myśl o stworzeniu czegoś nowego. Pytanie tylko brzmi, czy jesteśmy w stanie wejść w nową relację po tym, jak byliśmy z toksykiem?
-
Związek bez kłótni nie istnieje
Relacja dotyczy dwóch osób, które posiadają odmienne schematy, podejście do życia i charakter. Mogą one się w wielu kwestiach zgadzać (super, jeśli na poziomie wartości), jednak absolutnie nigdy nie będzie takiej opcji, że w każdym aspekcie będzie panować spójność. Każdy z nas posiada bowiem inne priorytety, sposób komunikacji czy podejścia do problemów. A co za tym idzie – kiedy dochodzi do starcia dwóch różnych podejść, kłótnia jest nieunikniona.